poniedziałek, 23 listopada 2009

Johannesburg #1

Podkradniete z Wikipedii:
.
Od momentu zakończenia apartheidu w Republice Południowej Afryki obowiązuje jedenaście języków urzędowych: język angielski, język afrikaans, isiZulu, Siswati, isiNdebele, Sesotho, pedi, Xitsonga, Setswana, Tshivenda i isiXhosa. RPA obok Indii posiada najwięcej języków urzędowych na świecie. Szacuje się, że około 0,7% czarnej i 59,1% białej populacji posługuje się na co dzień językiem afrikaans. Językiem angielskim, natomiast jako ojczystym posługuje się około 0,5% czarnej i 39,3% białej populacji. Języki z grupy bantu używane przez czarną ludność przedstawiają się następująco: około 2,0% isiNdebele, 22,3% isiXhosa, 30,1% isiZulu, 11,9% pedi, 10,0% Sesotho, 10,3% Setswana, 3,4% Siswati, 2,9% Tshivenda a 5,6% Xitsonga. Jedynie około 0,3% czarnej ludności nie posługuje się na co dzień jednym z jedenastu języków urzędowych. Część (1,1%) białych mieszkańców porozumiewa się w innych językach indoeuropejskich t.j: po portugalsku, niemiecku czy grecku. W dalszym ciągu niektórzy mieszkańcy RPA o pochodzeniu południowoazjatyckim władają na co dzień językiem gudźarati lub tamilskim. Język angielski jest szeroko rozumiany przez mieszkańców i służy do komunikacji pomiędzy różnymi grupami etnicznymi....
.
Wrocilem dzisiaj rano z naszego biura w Poludniowej Afryce, mam duzo opowiastek oraz malo czasu na pisanie na NS (to wszyscy tutaj zrozumieja ;))). Poprzednie wyjazdy w tamta strone ograniczaly sie do biura i hotelu ale tym razem zostalem na sobote, zeby cos zobaczyc. Niewiele oczywiscie mozna zobaczyc w jeden dzien, ale zawsze to co widzialem zostalo w pamieci (przyszlosc tego zapisu jest niepewna) i na kilku fotkach (przyszlosc tego drugiego zapisu ma wieksze szanse przetrwania). Cos tam sprobuje napisac od czasu do czasu i podeprzec zdjeciem.
.
Barman na zdjeciu pracuje w barze na lotnisku w JHB i ma na imie Nadvi (zapisalem na karteczce poniewaz bez tego pewnie bym zapomnial) i mowi jezykiem Sesotho. Ale nie jest emigrantem z Lesotho. Czy ktos moglby sprawdzic gdzies w internecie, ze Nadvi mi nie wciskal kitu i ze na prawde jezykiem Sesotho nie mowi sie tylko w Lesotho ? Dosc geograficznych dywagacji, czas przejsc do konkretow: kufel piwa na lotnisku w Jo'burgu kosztuje 25 randow, czyli okolo dychy czyli tylko troszke wiecej niz w barze na osiedlu Podwale w Jaworznie. A podobno w barze na osiedlu Soweto jest jeszcze tansze, ale nie sprawdzalem tym razem.
.
Ciao, Zby

Brak komentarzy: