Taki jakis muzyczny watek sie pojawil na Stronie, codziennie nowy kawalek do posluchania. Na gitarze gra Piotr Morawiec. Moj tata mial w dowodzie Piotr chociaz na codzien byl oczywiscie Rycho. Mial byc Ryszard Piotr ale koscielny w Ogrodziencu w ten dzien 16 sierpnia 1929 roku byl nawalony jak nocnik i zanotowal Piotr Ryszard, i tak zostalo w papierach na cale zycie i ponad. Ta historyjka nie ma najmniejszego znaczenia, tylko tak akurat zauwazylem w napisach to imie i nazwisko.
Ciao,
Zby
3 komentarze:
Hhm, Twoje nazwisko rodowe zdarza sie spotkac, to tu, to tam :-)).
Pracowala kiedys u mnie dziewczyna Gabrysia Morawiec , a i Piotr Morawiec zdarzyl sie byc zatrudniony w Kontroli Jakosci jakies huty ..
Paru Morawcow bylo.
Ka
"Paru Morawcow bylo". Lubie to haslo. Ale Zby jest jeden. To brzmi nadmuchane ale miejmy do siebie szacunek albo nawet wiecej, przewatosciowujmy sie, to wychodzi na dobre. Zby
PS: Moze sie powtarzam, bo cos serwer nie publikuje.
Nawet nie wiem czy mozna po polsku powiedziec "przewartosciowac sie". Chcialem powiedziec "ocenic sie ponad rzeczywista rynkowa cene".
Zby
Prześlij komentarz