środa, 7 lipca 2010

Panowie placza...

Reaguje na Krzysia komentarz na temat "miekkiego dolka". Zgadzam sie ze z doswiadczeniem akceptujemy latwiej nasze slabosci, niekiedy pozorne. Ale zeby bylo jasne, ja sie nie wstydze mokrego oka w waznych momentach. To nie jest antynomiczne ze stojacym, tym jak mu tam, czy z mozliwoscia obicia pyska jakiemus niegrzecznemu osobnikowi. Po prostu powoli czas przestac udawac kogos innego. I wszystko z przymruzeniem oka :)).
Ciao,
Zby

Brak komentarzy: