czwartek, 22 lipca 2010

Jak sie robi dzieci i co z tego wynika

Otoz tak, najpierw jest "bzykanie", ten etap jest obowiazkowy i prawdopodobnie najprzyjemniejszy. Nastepnie trzeba dawac codziennie jesc i kupowac cukierki, ciastka i lody w nagrode za dobre wyniki w nauce i w sprawowaniu (fotka po lewej). Po jakichs siedmiu czy dziesieciu latach latach cukierki trzeba zastapic banknotami o znacznej wartosci nominalnej na ciuchy i kosmetyki (fotki po prawej), rowniez za wyniki w nauce i za dobre sprawowanie. I juz, pozniej trzeba siedziec cicho i ewentualnie sugerowac, rozkazywanie nie daje oczekiwanych rezultatow.
Pozdrawiam,
Zby
PS: To jest Agata. Jula tez jest super laska ale nie mam aktualnych fotek. I to by bylo na tyle w kwestii dumy rodzicielskiej, nastepny post bedzie o bieganiu, chyba ze ktos cos napisze w miedzyczasie.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zby,
nie oszukujmy sie, to nie moze byc Twoja corka! To przeciez super laska...
Bubu

Anonimowy pisze...

Bubu,
Sam nie wiem, ale sasiad i listonosz u nas tez niezbyt przystojni ;))
Zby

Anonimowy pisze...

No ale w sumie to jestes OK! Nazwisko dales, lozysz na utrzymanie, wychowujesz jak swoje...