czwartek, 13 maja 2010

Coś o sobie i o Tobie‏

From: Renata Rosa-Chłobowska
Sent: Fri 07/05/10 16:38
To: Zby

Zbyszku, po nieznacznych próbach wpisywania się bezpośrednio na forum zamilkłam. Powody trafiły mi się akurat bardzo istotne, chorowałam - ciężko raczej. Wracam do formy, więc się odzywam. Piszesz o zmianie w Twojej sytuacji zawodowej. Chciałabym zawołać - gratulacje! 50 to dobry czas na twórcze zmiany! Chętnie o nich będę czytać na NS, jak wszystko, o czym napisałeś i na bieżąco piszesz. A także o tym, co wpisują systematycznie lub okazjonalnie komentatorzy, piszący i kibice NS. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jeśli kogoś na NS nie widać, to nie znaczy, że go nie ma! Byłam wczoraj (6 maja) na jedynym w Krakowie koncercie Basi Trzetrzelewskiej. Bardzo ją lubię, ma znakomity głos o zupełnie niezwykłej barwie i krzepiąco jazzujący repertuar. Ale moje przeżycia były nie tylko artystyczne. Doszły do tego jeszcze uniesienia wynikłe ze wspomnień! Oraz kołyszący słodko serce lokalny patriotyzm! Basia ze sceny mówiła o swoim jaworznickim rodowodzie - to wywołało aplauz na widowni, którą znaczną część stanowili - jak się zorientowałam - krajanie, także z jej klasy i rodziny. A skąd mój szczególny sentyment? Basia była moją drużynową zuchową! Ciekawe, czy odezwą się inne osoby, które były ze mną w tamtej gromadzie zuchowej? Mnie pamięć zawodzi i nie mogę odtworzyć, z kim wtedy, chyba w roku 1967(!!!) lub 68(!), mozoliłam się, by zasłużyć na znaczek zucha...

Przesyłam dużo wiosennych serdeczności.
Renia R-Ch

PS od Zby: Reniu, dzieki za dobre slowo na temat mojego nowego zycia, dam oczywiscie znak. A u Ciebie, czy ze zdrowiem juz wszystko w porzadku ? Nie martw mnie (i nas wszystkich), napisz choc slowko na ten temat. A propos problemow technicznych z publikacja na forum: nie wiem skad one wynikaja i nie poddaje w watpliwosc Twoich prob i dobrych checi, tak to bywa z technika, profesor Juda potwierdzi. Ale taki tekst jak ten powyzej, chociaz przeslany po prostu e-mailem, ale pelen wspomnien, emocji i tresci, zostanie opublikowany zawsze bo to tworzy Nasza Strone. Zdjecia bez historii - niet. Historia bez zdjec - super. Historia ze zdjeciami - top, top, top. Amen. A z cienszej rurki, kiedy jedziemy na piwo do Jury? Pytanie jest do calej ekipy...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witam,

Melduje powrot z urlopu !
Dzisiaj odbieram zdjecia, wiec moze uda mi sie odpowiednio przekazac cos na NS wraz z '' historyjka opisowa''.
Co do piwka, to moze logistycznie byloby latwiej zorganizowac w Jaworznie w Brojanie.
Dojazd znany. Nie trzeba bukowac noclegow, bo kazdy kogos tam jeszcze ma , a w najgorszym razie jest na gorze hotel.
Pozostawalaby kwestia terminu.

Proponuje jakas sobote czerwcowa po dlugim weekendzie, np. 19 albo 26 czerwca ??
Pozdr.

Ka

Anonimowy pisze...

Reniu, ja również milcząco, ale zaglądam na Waszą Naszą stronę;-) Basia Trzetrzelewska była również moją druhną drużynową w czasach kiedy byłam dzielnym zuchem. Niestety nie byłam na koncercie Basi, czego bardzo żałuję.
Pozdrawiam
Basia Szewczyk