wtorek, 14 października 2008

Myśli 14-10-2008

Cześć Stronowicze!
.
O rany! Nie zaglądałem na stronę już cztery miesiące. Czas szybko leci. Dzisiaj "zwiedzałem" Polskę. A dokładnie Kotlinę Kłodzką. Ponieważ jechałem sam to miałem czas na myślenie o rzeczach nie związanych z pracą. W rejonie Kotliny Kłodzkiej (KK) poprawił się stan dróg. Jedzie się po nich jak po stole. A ponieważ mój samochód ma wysłużone zawieszenie więc wiem co mówię, a w zasadzie piszę. W rejonie KK jest dużo opuszczonych domów. Wiem , że są to domy na ziemiach odzyskanych, ale ich widok robi przygnębiające wrażenie. Swego czasu podczas podróży po Niemczech zwróciłem uwagę na małą ilość nowych budynków. Niemcy pieczołowicie dbali o starą substancję mieszkaniową. Był to naprawdę miły – przynajmniej dla mnie- widok. Domy „z duszą” z przełomu XIX i XX wieku były czyste i wyremontowane. Wiele lat temu miałem możliwość mieszkać w takim domu. Dzięki grubym murom jest w nich przyjemny chłód. Szkoda , że Polacy opuszczają te domy. Ale jeszcze większy żal wywołuje ich wygląd. Odrapane, ze zniszczonymi dachami, walącymi się zabudowaniami gospodarczymi.
.
Ale droga to nie tylko zabudowania. Liściaste lasy podczas polskiej złotej jasieni zapierają dech w piersiach ( piersi ... pier.... z czym mi się to kojarzy? ) Bogactwo barw i odcieni sprawiły , że przejeżdżając przez miejscowość Bardo miałem ochotę zatrzymać się i iść na spacer w górki. Piękna jest nasza ojczyzna. Czasami brzydka ( mam na myśli zniszczone domy, chwasty na nieużytkach), tak bardzo brzydka, że aż piękna. Na świecie jest mnóstwo pięknych cudów natury, pięknych budynków, wspaniałych miast ale.... wszędzie pięknie ale w Polsce najpiękniej. Tylko do polityków jakoś tek nie mamy szczęścia. Zawsze w pierwszym szeregu znajdą się tacy, którzy muszą podnosić mi ciśnienie . A lekarz zalecał mi spokój.
.
Przejeżdżając przez Kłodzko ( a w zasadzie stojąc bo był korek ) widać było twierdzę Kłodzką przypomniała mi się wycieczka w drugiej klasie do Kłodzka i okolic ( zapraszam do przeczytania kroniki). Pamiętam z tej wycieczki czerń absolutną. W trakcie zwiedzania podziemi twierdzy w pewnym momencie przewodnik kazał nam zgasić lampy. I zrobiło się ciemno. Naprawdę ciemno.
I to by było na dzisiaj tyle.
Zbenek

Brak komentarzy: