piątek, 16 maja 2008

2 tygodnie do zjazdu - sprawozdanie

Może myślicie, że gorączka organizacyjna narasta, że biegamy z Lusią z obłędem w oczach i rozwianym włosem (no w moim przypadku z włosami bywa różnie, ale to nie z powodu zjazdu). A tu nic tego. Meldujemy, że wszystko idzie zgodnie z planem.
.
Na 16-stu żyjących nauczycieli, którzy nas uczyli, nasze zaproszenie przyjęło 11-ście osób. Będą panie : Maria Jamróz, Zofia Lorenc, Danuta Paderewska, Józefa Posz-Rakoszy (obecnie Posz-Kotyrba), Krystyna Szczygieł i Maria Warmińska (obecnie Paderewska) oraz panowie : Władysław Chromiec, Roma Dziedzic, Antoni Juda, Józef Kozowicz i Józef Wiktor.
Przy okazji mowy o profesorach. Pani profesor Lorenc pamięta z przeszłości taki fakt - liczna grupa uczniów u niej w domu z kwiatami na Dzień Nauczyciela, z tym że nie pamięta z której klasy (to było w okresie tragicznych wydarzeń w jej życiu) i wydaje jej się, że z naszej. Lusia też pamięta wizytę w domu pani profesor, z tym że nie wie czy było to na Dzień Nauczyciela, czy z innej okazji. Jeżeli ktoś z was pamięta to wydarzenie to dajcie znać - obiecałam pani Lorenc to wyjaśnić w miare możliwości.
.
Frekwencja wśród klasowiczów również dopisała. Na liście uczestników jest 31 osób na 37-u żyjących uczniów naszej klasy. Bardzo się cieszę, że będzie nas tak dużo, z tym że nie wszyscy będa wszędzie. Tylko na spotkaniu z gronem pedagogicznym będą : Estera Figura, Basia Jaworska, Jasiu Lipka i Władek Zając, natomiast na wyjeździe tylko Ewa Głownia i Czarek Wawryka. Reszta idzie na całość. Oj, mówię wam już się cieszę na to spotkanie.
A może ktoś z nieobecnych się jeszcze zdecyduje i dołączy do nas ?
.
Transport załatwiony (jeden duży BUS wyrusza spod BROJANA o 18-stej), przywiezienie pani profesor Paderewskiej załatwione, impreza w BROJANIE dopięta na ostatni guzik (będzie wyznaczone miejsce na pozostawienie bagażu, żeby nie trzeba było wnosić go do restauracji), szczegóły pobytu w Podlesicach dograne z właścicielem, pokoje rozdzielone, ale ... No oczywiście nie może się obyć bez małych kłopotów - kilkoro malkontentów nie wpłaciło do tej pory pieniędzy i nie wiemy jeszcze co będziemy robić w Podlesicach w czasie wolnym, w sobotę. Gdyby ktoś z was miał jakiś pomysł (ja nie mogę nic zaproponować, bo kompletnie nie znam Jury) to niech się nim podzieli z ogółem. Jeżeli nic nie wymyślimy przed wyjazdem to postaram się kupić przewodnik turystyczny i będziemy ustalać trasę wycieczki na miejscu.
.
Do zobaczenia za 2 tygodnie, Bożena.
.
PS
I przypominam o zabraniu aparatów fotograficznych, koszulek klasowych, ulubionych płyt i dobrego humoru.

Brak komentarzy: