niedziela, 20 stycznia 2008

XXX - ciag dalszy i dalszy

Dolaczam sie do grupy, ktora popiera pomysl spotkania z Gronem, tylko nie bardzo wiem, jak to zorganizowac, aby cale to spotkanie mialo rece i nogi, i zeby wyjechac w piatek w Jure. Z czystego szacunku dla tych ludzi, jesli uda sie nam ich namowic, to trzeba poswiecic im troche czasu. Nie bardzo sobie wyobrazam odbebnienie w ciagu 1 czy 2 godzin.

Proponuje odwrocenie programu, tj spotkanie w piatek o 17 .00 lub 18.00 z Gronem, np w Malinowym Chrusniaku i polaczyc to spotkanie z kolacja, a wyjechac do Zlotego Potoku w sobote rano.
Kto nie ma bazy noclegowej w Jaworznie, moze zanocowac w hotelu przy Malinowym Chrusniaku.

Uwazam ,ze to rozwiazanie ma sens, poniewaz:
1) Grono trzeba przywiezc i odwiezc
2) Spedzic troche czasu i czyms poczestowac.

Inaczej to w ogole nie ma sensu, bo wywola tylko u niektorych niedosyt lub niesmak.

W ten sposob podzielimy spotkanie XXX na 2 czesci. Nie jest wykluczone, ze czesc malkontentow klasowych, typu Piotrek, Jasiu, Estera czy Wladek ( a moze i inni) wybiora tylko pierwsza czesc, bo nie bardzo im odpowiada rozrywkowa sesja wyjazdowa.

Co o tym sadzicie ?
Kasia

P.S.

Dzisiaj na Slasku fatalna pogoda. Ani ja ani moj pies nie mielismy ochoty na spacery wyjazdowe. Moj wyjazd do Zlotego Potoku przekladam na jutro (mam nadzieje, ze bedzie przyjemniej na zewnatrz).

PS od Zby po rozmowie telefonicznej z Ka, ktora wlasnie jedzie do potoku:
Odpuszczamy spotkanie z Gronem, bo trzeba jechac do Zlotego Potoku w piatek a najwyrazniej nie ma czasu na spotkanie i dojazd do Potomaku w ten sam dzien. Kris, RH, ja i kto chce szukamy kontaktu z Cumlem na piatek ale off-line, kto moze idziemy z Nim na obiad i drinka i pozniej spadamy wszyscy do potoku.

Brak komentarzy: