środa, 1 sierpnia 2007

Ku pamięci

W ostatnim okresie narzekam na notoryczny brak czasu, dlatego mało piszę. Ale widzę, że nie dotyczy to tylko mnie. Słuchając dzisiaj radia przypominam sobie KOLUMBÓW rocznik 20. 63 rocznica Powstania Warszawskiego skłania mnie do krótkiej refleksji. W tym dniu położono na szali politycznych ambicji życie tysięcy młodych wspaniałych ludzi, patriotów, którzy pragnęli zmieniać historię powojennej Polski w sposób niezgodny z ustaleniami wielkich mocarstw. Nie jestem historykiem i nie chcę oceniać czy ogłoszenie godziny "W" było słuszna czy nie. Mlodość kieruje się innymi kategoriami oceny sytuacji i sądzę, że ich pragnieniem było uczestniczyć w patriotycznym zrywie, który dał by wolność stolicy. A my ludzie XXi wieku. Wczoraj jechałem samochdem przez Polskę. Trzykrotnie mijałem małe drogowskazy do miejsc pamięci narodowej i jednocześnie słuchałem na trójce wspomnień z tamtych lat. W ciszy przypominałem sobie co wiem o walkach Polaków w czasie wojny, co pamiętam o powstańcach, partyzantach i żołnierzach i ani raz nie depnąłem po hamulcach w zawrócić i skręcić w laśną ścieżkę prowadącą do mogił Wielkich Młodych Patriotów. Zapominam o nich. Nie starcza nam czasu, żeby poświęcić Im małą chwilkę a Oni poświęcili dla nas Swoje życie. Kiedy przyjechałem do domu było mi głupio. W czterech Pancernych jest scena przy rozbitym czołgu "Rudy" , kiedy stary Kaszub mówi , że trzeba zapisać nazwisko Olgierda, aby nie zatarło się w pamięci potomnych. Niestety . Zaterło się. Znajdźmy dzisiaj chwilkę o godz. 17.00 i zatrzymajmy się na tą minutkę.
Zbenek

Brak komentarzy: