piątek, 12 lutego 2016

Lustereczko, powiedz przecie...

To jest szybka, szkicowa próba techniki Tiffany. W dawnych czasach zrobiłem kilka witraży "porządną", ciężką techniką średniowieczną, gdzie szkło jest montowane w ołowianych profilach. Tiffany pozwala na lżejszą konstrukcję, zastępującą ołowiane dwu-teowniki folią miedzianą. Poniżej trzy etapy projektu : rysunek zrobiony w ScetchUp-ie (prosty, chodzi o szybki test), wycięte szkło z miedzianą folią na brzegach i końcowe lustereczko, jako podarunek na Walentynki , hi hi:)
Ciao,
Z.


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zakochany Zbysio czyni niespodzianki ))))oj jak miło ))))