wtorek, 30 lipca 2013

Pożegnaliśmy Marka.....

Na tą smutną i niespodziewaną uroczystość przybyło nas 13 - tu (był też z nami Marek Jastrzębski).
Sprawnie poinformowali nas o terminie pogrzebu Zbyszek i Bożenka.
Marek pochowany został w grobowcu rodziców. Miał trójkę dzieci.
Myślę, że zawsze pozostanie w naszej pamięci, tak jak koledzy, którzy odeszli wcześniej....

Aneta

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Niestety naukowcy nie wymyślili jeszcze nieśmiertelności. Dlatego jeszcze wiele razy będziemy spotykać się w tak smutnych okolicznościach. Mi jest wyjątkowo głupio. Kilka tygodni wcześniej kiedy nie udało mi się skontaktować z kolegą Markiem, to odpuściłem. Były osoby do których wydzwaniałem, namawiałem ( często bezskutecznie) , a do Marka nie. A teraz już nie uda nam się z nim spotkać. Tak to życie płata nam figle.
Dla mnie kolega Marek będzie wracał we wspomnieniach jako bardzo dobry sportowiec i jako członek pierwszoklasowej mafii. Pamiętam też jego charakterystyczny uśmiech. Może ktoś pamięta jakieś anegdoty związane z Markiem ?
Zbenek

Anonimowy pisze...

Będę rozsyłał informacje o sposobie logowania się na naszej stonie oraz o terminie najbliższego spotkania .
Zbenek