Krzysiu, ja tak z przekory "narzekam" ze mialem tylko jeden dzien na zwiedzanie. Zdaje sobie sprawe z przywileju i ciesze sie ze jest mi dane cos zwiedzic przy okazji pracy. I ciesze sie rowniez ze te krotkie notki i zdjecia nie sa odbierane jako tanie "szpanowanie". Jednoczesnie chcialbym uniknac nieporozumienia: kazda informacja jest ciekawa, z antypodow i z naszychpodow (zobacz fotki z Zywca).
Ciao,
Zby
Zby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz