piątek, 23 października 2009

Jestem za

Witajcie...
.
Daje znać o sobie kolejny milczący na ogół stronowicz. Wzięłam do ręki kartkę wydrukowaną z maila od Zbyszka i spróbowałam napisać coś sama, bo ostatnio robiłam to z pomocą "młodych". I udało się. Dzięki Zby za instrukcję. Masz rację Bożenko, że przydałoby się odświeżyć poszczególne kroki pisania na NS, ale to już chyba poprzez maila do Zbyszka, dzięki czemu ja taką instrukcję posiadam. Koleżanki i koledzy -krótki mail czy sms do Zby a wszystko okaże się jasne.
.
Fajnie jest poczytać, co dzieje się u każdego z nas, w kraju i poza nim. Ja, podobnie jak Bożenka, nie wchodzę na NK, ale często - choć na 1 min. - zaglądam na naszą stronkę. Sprawdzam, czy są jakieś nowe wieści. Niestety nie wiem dokładnie dlaczego (wchodzę tylko na stronę główną) o spotkaniu nas - 50 latków piszecie wspominając termin wiosenny i nawet wskazujecie jakieś miejsca spotkania. To chyba wynika z informacji, które wzajemnie wymieniacie między sobą drogą mailową. A może późna, późna jesień lub zima ? kiedy wszyscy już pokończą to półwieku ? A jeśli wiosna, to napiszcie krótko na NS o proponowanych miejscach spotkania. Może wtedy wywiąże się większa dyskusja między nami i ożywiony dialog na NS. Może ktoś, kto dotychczas z nami nie spotykał się także zostanie zachęcony - do dialogu i do chociaż krótkiego z nami spotkania.
.
Jestem za rychłym spotkaniem z Wami, niekoniecznie kilkudniowym. Jestem także za utrzymaniem NS. Wymagała pracy wielu z Was, na czele ze Zbyszkiem. I musi być kontynuacja, by wracać do lat naszej młodości z czasów liceum (już od dawna powtarzam dzieciom, że najlepsze w życiu lata to lata licealne). My musimy to pielęgnować. Czekając na spotkanie pozdrawiam Was serdecznie,
Anet
.
Reniu, fajnie było "Cię"poczytać...
...myślę, że ten tekst ukaże się na NS...
P.S. zobaczyłam kilka dni temu w telewizji końcówkę koncertu naszej Basi Trzetrzelewskiej, chyba z jakiegoś miasta w Polsce - bardzo bardzo podobało mi się jak śpiewała........

Brak komentarzy: