poniedziałek, 26 października 2009

Dni geste od wydarzen zawodowych

Zbyszku,

Dziękuję za dodanie otuchy w czwartkowe przedpołudnie! Kciuki pomogły. Zaplanowane trudy pokonane. Ostatnie dni były dla mnie bardzo gęste od wydarzeń zawodowych, więc nie pisałam do Ciebie. Teraz znów mam nadzieję wrócić do jakiegoś sensownego rytmu i odzywać się na bieżąco.

Fajnie NS się zapełnia, znów coś miłego sie dzieje, pojawiają się dawno wypatrywane osoby. Rzeczywiście Twoja akcja mobilizacyjna okazała się bardzo potrzebna. Milcząca obecność jednak nie wystarcza, przyznaję samokrytycznie. Najważniejsze, że chętnych na kolejne klasowe spotkania coraz więcej!

Dużo serdeczności
Renia

Brak komentarzy: