sobota, 17 listopada 2007

O drewnie, czyli Kijow jest w deche a kijowo jest w Moskwie

Jesli sluchac wiadomosci ekonomicznych i analitykow gieldowych, tych od ropy i gazu, to Moskwa powinna kwitnac zyciem a Kijow byc przedmiesciem w stylu Jugo-Zapadnoj (taka stacja metra daleko od swiata). A jest inaczej. W bardzo dynamicznej ekonomicznie Moskwie rozesmianych ludzi pod piwnym parasolem "nie najdjosz" a przechodnie na ulicy maja spojrzenia rownie zabojcze jak Paryzanie w okresie strajkow komunikacji publicznej (czyli jak teraz u nas). Sa w sposob oczywisty zestresowani codziennym zarabianiem pieniedzy. Ci nie zestresowani codziennym zarabianiem forsy nie znajduja sie na ulicy tylko w samochodach, na skorze, ale w slawetnym, moskiewskim korku.

A w Kijowie jest zaskakujaco swojsko, jak w Krakowie tylko z wiekszym rozmachem. Wiem, wlasnie stracilem kilku kolegow w Krakowie. Ale bylo sympatycznie z tymi parasolami wszedzie pomimo 6 stopni w cieniu. I jestem bardziej spokojny o ukrainska czesc Mistrzostw niz o polska. Nie lubie zapachu asfaltu, a kto lubi? A tam mi pod nosem ciagnieto szesc pasow do Charkowa z taka para ze nie mozna bylo oddychac. Oczywiscie mam nadzieje, ze nasz nowy uklad polityczny z ograniczonym wplywem drobiu na polskie sprawy zwiekszy szybkosc kladzenia asfaltu u nas i dogonimy Ukraine (ok, ok, latwe i znane haselko, ale nie moglem sie powstrzymac i z przyjemnoscia powtarzam).

Mysle, ze mamy bardzo powaznego partnera do Euro z punktu widzenia organizacji a wyzwanie jest tym wieksze po ponownym przeczytaniu "Ogniem i Mieczem". Oni sa po prostu calkiem dobrzy, nie trzeba ich nie doceniac i trzeba zebysmy grali w tej samej druzynie.

Nie mialem czasu zeby robic zdjecia bo czas naglil, ale zawsze kilka dziel sztuki fotograficznej udalo mi sie zrobic z mojego aparatu (...albo telefonu ??? Nieeee, to byl aparat...). Kliknij tutaj.

Pozdrawiam, Zby





piątek, 9 listopada 2007

Widok z hotelowego okna

Podroze sluzbowe maja to do siebie, ze niekiedy jest sie bardzo daleko i w pieknym miejscu a widzi sie tylko zupelnie niepieknego kierowce taksowki od tylu (uwaga, w niektorych krajach oni pala papierosy przy zamknietych oknach !!!) i pozniej rownie niesympatycznego klienta albo biznesowego partnera (uwaga, oni zadaja trudne pytania, probuja Cie upic a pozniej prosza o upusty). Niekiedy tylko hotele oferuja widoki z okna, ktore pozwalaja polknac choc czastke miasta/kraju/zakatka w skondensowanej albo raczej rozpuszczonej pigulce. Popatrzcie na zdjecia w tym albumiku i zgadnijcie miejsca. Gwarantuje, ze wszystkie sa zrobione z hotelowego okna, na niektorych sa nawet odblyski szyby, bo nie dalo sie go otworzyc. Niektore sa ewidentne dla rodakow a inne trudniejsze do identyfikacji. To nie konkurs, ale jak ktos sie pojawi w "komentarzach" z kilkoma sugestiami, to oczywiscie nowe t-koszulki sa do wyslania. Zby




czwartek, 8 listopada 2007

Powrot do korzonkow numer jeden

Jak nazywal sie ten Grundig z kolkiem po lewej do grania i przewijania ? Jakosc dzwieku i muzyka byla wlasnie taka, prawda? I kubraczek Jimmy Page'a jest bardzo twarzowy, kazdy chcial miec wtedy taki. Kliknij w strzalke dwa razy i przeniesiesz sie w czasie....


niedziela, 4 listopada 2007

Nowa Bulgaria

Nie pamietam, czy pisalem juz ze mialem ostatnio okazje zobaczyc kawaleczek nadmorskiej Bulgarii, po 35-ciu latach od ostatniej wizyty z rodzicami ? W Sofii bywam od czasu do czasu, bo praca mnie tam wiedzie (schemat: lotnisko->hotel->biuro->hotel->klub nocny->lotnisko), ale tym razem bylem nad morzem. Chcialem sprawdzic, czy mozna tam robic inwestycje w dziedzinie nieruchomosci. Zdecydowanie mozna, bo nic sie tam nie rusza. Impresja po kilku dniach jest bezapelacyjna: jest duzo nowych programow dewloperskich w standardach wczesnej Tunezji, sa supermarkety i stacje BP, ale duch Todora Ziwkowa pozostal i wiedzie teraz ten kraj do Europy a 500 lat niewoli tureckiej wymazal z twarzy slicznych Bulgarskich dziewczyn bezinteresowny usmiech. Nie bede sie chwalil, ale kilka sie jednak usmiechnelo zupelnie bezplatnie. Kliknij tutaj, zeby zobaczyc pare fotek ze szpiegowskiego aparatu. Zby